The Times dowiedział się, kiedy Ukraina może otrzymać myśliwce Typhoon od Wielkiej Brytanii.


Wielka Brytania jest gotowa wysłać do Ukrainy myśliwce Typhoon po zawarciu rozejmu, informuje The Times.
Według informacji gazety, Siły Powietrzne Wielkiej Brytanii rozważają możliwość wykorzystania myśliwców Typhoon do patrolowania przestrzeni powietrznej Ukrainy w celu zapewnienia pokoju.
Ta misja jest logicznym krokiem i wymagać będzie wielu samolotów oraz systemów obrony powietrznej do ich ochrony, zauważył wysoki rangą urzędnik. Jednak analitycy uważają, że dostarczenie myśliwców będzie prostsze niż rozmieszczenie wojsk lądowych.
The Times informuje, że w Ukrainie mogą znajdować się dziesiątki myśliwców Typhoon, gotowych do pomocy w przypadku ataków rosyjskich, a siły pokojowe Wielkiej Brytanii i innych krajów będą chronić teren.
Jedno z źródeł gazety wskazuje, że zaawansowane technologie mogą być używane do wykrywania przekraczających granice ataków, ale nie wiadomo, jak to powstrzyma Rosję przed naruszaniem jakichkolwiek umów.
Dlatego może zostać stworzona misja kontroli powietrznej pod przewodnictwem Wielkiej Brytanii, podobna do misji NATO, które są prowadzone w krajach bałtyckich. Samoloty mogą być stacjonowane w Polsce.
Szczegóły dotyczące tej inicjatywy są na razie nieznane, ale źródło zauważa, że Wielka Brytania jest gotowa podjąć wszelkie działania, jakie jej się wskaże.
Kanada również wyraziła gotowość do zapewnienia bezpieczeństwa Ukrainy po zakończeniu wojny.
Czytaj także
- Pentagon odpowiedział, czy Stany Zjednoczone mają informacje o irańskim schowku z zapasami uranu
- Szczyt UE: co zdecydowano w sprawie sankcji wobec Rosji, negocjacji z Ukrainą w sprawie przystąpienia oraz wsparcia finansowego
- Kolejny etap wymiany jeńców: do domu wrócili Ukraińcy, którzy spędzili ponad trzy lata w Rosji
- Regiony tyłowe stworzyły strategiczny rezerw dla ugrupowań 'Chortycia' i 'Tawria' - OP
- Kto zatrzymał ekshumację? Ambasador podał szczegóły informacyjnej dywersji, którą zorganizowali Rosjanie w Polsce
- Generał NATO wyjaśnił, jak 'model koreański' może zadziałać na Ukrainie