Rosyjscy okupanci radykalnie zmienili taktykę prowadzenia szturmów.


Obie strony zmieniły swoją taktykę i teraz prowadzą ofensywę, korzystając z przerobionych bagnetów i motocykli, które są mniej wygodne dla ukraińskich żołnierzy. O tym poinformował starszy porucznik Roman Tłusty podczas konferencji prasowej w Ukryinformie.
'Jeśli chodzi o zmianę taktyki wrogich działań i ofensywy, z całą pewnością się ona zmieniła. Przeszli na strategię ofensywy za pomocą przerobionych bagnetów, w które wsiada czterech-sześciu piechurów, a także na quady i motocykle. To nie jest najskuteczniejsza taktyka, ale nie stwarza nam dużych problemów', - powiedział Tłusty.
Wyjaśnił również, że w lesistym terenie rosyjskie wojska stosują taktykę krótkich grup do szturmu pozycji ukraińskich. Jednak ukraińscy piechurzy przeciwstawiają się wrogowi i posiadają pełnoprawne metody, aby mu się przeciwstawić.
'Potrafimy przeciwstawić się wszystkim taktykom, które stosują', - dodał Tłusty.
Zgodnie z słowami starszego porucznika, nowe opracowania wrogich dronów i dronów FPV wymagają szczególnej uwagi, ponieważ częstotliwości, na których działają, zmieniają się nieustannie. Podkreślił, jak ważne jest szybkie reagowanie na te zmiany i znajdowanie sposobów przeciwdziałania.
'Toczy się tu nieustanna wyścig. Musimy szybko reagować i stosować nowe metody, aby nie przegrać tego wyścigu', - podkreślił.
W ten sposób rosyjskie agresorzy wprowadzili nową taktykę ofensywy, korzystając z przerobionych bagnetów i motocykli. Ukraińscy żołnierze są w ciągłym pościgu z ich nowymi opracowaniami, ale potrafią przeciwstawić się wrogowi i utrzymać go na dystansie.
Czytaj także
- Drony, roboty i DeepStrike: nowe priorytety Sił Zbrojnych Ukrainy
- Co piąty dron Rosjan jest wykorzystywany na południu Ukrainy - Siły obrony
- Uczestnik działań bojowych: jak uzyskać status dla tych, którzy służą od 24 lutego 2022 roku
- Martwa strefa zmusza Rosjan do atakowania małymi grupami
- Rosjanie obawiają się ukraińskiego desantu na Kępach Kinburn i Tendriv - Siły Obrony
- Wróg zaatakował Kijów dronami i rakietami: skutki 'uderzeń'