Rosja zaatakowała na Wołyniu - jedna osoba zginęła.


Rosyjskie wojska zaatakowały obwód chmielnicki
Rosyjskie wojska w nocy z 8 na 9 lipca przeprowadziły atak na Ukrainę, w szczególności na obwód chmielnicki. Jedna osoba zginęła w wyniku ostrzałów w regionie.
O tym poinformował szef Chmielnickiej Obwodowej Administracji Wojskowo-Cywilnej Serhij Tiuryń.
Ostrzały obwodu chmielnickiego 9 lipca
Z głębokim smutkiem informuję. Dodatkowo ustalono, że w wyniku dzisiejszego nocnego ataku, niestety, zginęła jedna osoba w rejonie chmielnickim, - poinformował Tiuryń.
Z jego danych wynika, że zmarła osoba miała 65 lat. Otrzymała śmiertelne rany od odłamków wrogiego bezzałogowego statku powietrznego typu 'Shahed'. Ciało zostało już przekazane do badania sądowo-medycznego.
Przewodniczący obwodowej administracji wojskowo-cywilnej złożył szczere współczucie rodzinie i bliskim zmarłej osoby.
Przypominamy, że w nocy z 8 na 9 lipca armia FR zaatakowała Ukrainę rekordową liczbą dronów. Największym celem był Łuck.
Na agresję FR zareagował prezydent Wołodymyr Zełenski. Oświadczył, że wróg świadomie ignoruje wszelkie próby dyplomatycznego rozwiązania sytuacji.
Wydarzenia opisane w wiadomościach wskazują na poważne zagrożenie bezpieczeństwa w Ukrainie. Atak rosyjskich wojsk na obwód chmielnicki doprowadził do śmierci jednej osoby, co potwierdza konieczność dalszej reakcji i działań na rzecz usunięcia zagrożenia. Władze Ukrainy już podjęły inicjatywę w odpowiedzi na wydarzenia, które zagrażają stabilności kraju.Czytaj także
- Broń i sankcje — Zełenski ujawnia szczegóły rozmowy z Kelloggiem
- Zeleński spotkał się z prezydentem Włoch - o czym rozmawiali
- Zieleński spotkał się z papieżem rzymskim — transmisja Wieczór.LIVE